piątek, 21 kwietnia 2017

Tadki Niejadki...



W pewnym mieście mały Tadek
Zwany był: Tadek – niejadek!
Skąd ta nazwa? A to dobre!
"Bo jedzenie jest niedobre!"

Mama ręce załamuje:
"Może Tadzio coś spróbuje?
Mam pysznego pomidora…"
Pokazuje jej ozora!

Babcia również próby czyni:
"Może marchew, zupę z dyni?
Mam świeżutki kalafiorek…"
Tadek czuje już odorek!





Dzieci posiadają niesamowitą siłę obrony. Gdyby jadły wszystko, co otoczenie stara się im dać, poważnie by chorowały. Na szczęście mają do dyspozycji cały plan strategiczny, służący do obrony przed nadmiarem pożywienia, który aktywuje się automatycznie. Pierwsza linia tego zachowania obejmuje zamykanie się ust i odwracanie  głowy. Jedną z przyczyn, które mogą sprawić, że dziecko nie będzie chciało jeść, może być fakt, że dany produkt mu szkodzi. 




Jeśli zorientujesz się, że to właśnie mleko miało taki wpływ na dziecko, wyjaśnij to pediatrze, który będzie chciał zrobić testy i wprowadzić dietę bez kazeiny. W naszym przypadku Maję uczulało białko jaja kurzego, które było składnikiem preparatu z żelazem Feroplex. 
Przede wszystkim nie zmuszaj do jedzenia. Nie rób z łyżeczki samolotu, nie rozpraszaj piosenkami ani telewizją, nie porównuj z rodzeństwem ani nie opisuj za pomocą kategorii ,,grzecznej'' i ,,niegrzecznej''. Najważniejsze mieć zaufanie do swojego dziecka. Ono samo rozpoznaje czy jest głodne, zegar nie. Problem ,,dziecka, które nie chce jeść'' pojawia się w wyniku braku równowagi pomiędzy tym co zjada, a tym jakie oczekiwania mają rodzice. Powinniśmy pamiętać o tym, że dzieci nie dadzą zrobić sobie krzywdy. Ich instynkt przetrwania sprawi, że w odpowiedniej dla nich porze zgłoszą się ochoczo po coś do jedzenia, zaś ich organizm podpowie, ile i czego potrzebują. Sceny, podczas których rodzice starają się namówić malucha, aby zjadł choć trochę starannie przygotowanego dla niego posiłku, zdarzają się w niejednej kuchni. Najpopularniejszy scenariusz kształtuje się następująco: najpierw prośba, później próba przekupstwa, a jak nic nie pomaga, wówczas groźba nałożenia kary. Tymczasem na większość maluchów najlepiej działa cierpliwość i nieprzejmowanie się owymi zajściami.
Sprawdzonym i skutecznym pomysłem jest podawanie posiłków dzieciom w ciekawej formie, np. wesołych obiadków. Wzmaga to nie tylko zainteresowanie malucha, ale sprawia również, że dziecko chce spróbować tego, co tak atrakcyjnie wygląda na jego talerzu. To też dobry sposób na przemycenie witamin - małe pierożki w kształcie chmurek lub ciasteczka francuskie to dobra kryjówka dla szpinaku, soczewicy, jagód bądź truskawek. Wystarczy tylko trochę chęci i czasu.

Jak można uatrakcyjnić serwowane dziecku posiłki? Barwne warzywa w wesołych aranżacjach, ogórkowe potwory czy szczypiorkowy deszcz, to tylko nieliczne sposoby, aby dziecku na talerzu stworzyć swoistą przygodę. Zamiana często nudnego w oczach malucha posiłku w poszukiwanie skarbu, nalot kosmitów lub zrywanie warzywnych kwiatków mogą okazać się drogą do sukcesu. 




 
Grunt to pokazanie dziecku, że jedzenie może być zabawą i czynnością wypływającą z chęci, a nie przymusu. Uczestnictwo w przygotowaniach, degustowanie składników, wspólne oczekiwanie na efekty rosnące w piekarniku potęgują apetyt. Bardzo prostymi sposobami dziecko przyswoi potrzebną ilość witamin i składników mineralnych. Nauczy się jednocześnie przy tym dobrych nawyków żywieniowych i nabędzie chęci do jedzenia oraz tworzenia przy okazji posiłku przeżyć wzmacniających wspólne relacje. Częstokroć miłych wspomnień na całe przyszłe życie. 


 


O czym należy pamiętać?

 - Przede wszystkim o tym, że dzieci mają znacznie mniejsze żołądki niż dorośli, zatem porcje przeznaczone dla nich muszą być odpowiednio mniejsze, właściwie dobrane i zbilansowane, w zależności od wieku, masy ciała, aktywności.
- Urozmaicaj menu. Jedzenie w kółko tego samego dla nikogo nie jest interesujące, zwłaszcza dla małego człowieka, który wszystko "je" oczami.
- Pozwalaj dziecku na podejmowanie decyzji. Zanim zabierzesz się za gotowanie, zapytaj, na co maluch ma ochotę. Jego wybór może być całkowicie odmienny od dań, które należą do twoich ulubionych.
- Podawaj picie po posiłku, nie w trakcie lub przed nim. Po wypełnieniu brzuszka napojem nie ma możliwości, aby zmieściło się tam coś jeszcze.
- Obiad w rodzinnej atmosferze, przy wspólnym stole, to coś zdecydowanie bardziej atrakcyjnego niż nudny posiłek w samotności. Sprzeczki i roztrząsanie rodzinnych problemów nie sprzyja apetytowi.
- Nie zmuszaj dziecka do jedzenia produktów, których nie lubi, nawet jeśli w twojej ocenie to najzdrowsze i najbardziej znakomite pozycje w waszym jadłospisie. Jeśli nie lubi warzyw, daj mu więcej owoców. Jeśli nie lubi ryby, zaproponuj kurczaczka lub jajko.